„Każdemu budynkowi, każdemu miastu powinna towarzyszyć jakaś opowieść – o życiu, ludziach. Inaczej budynek jest abstrakcją.” Idąc za słowami amerykańskiego architekta Daniela Libeskinda, przyjrzymy się historii powstania HOT_elarni i SPA_larni – kompleksu wypoczynkowego mieszczącego się w podpoznańskim Puszczykowie. A opowie ją nam Bartosz Konieczny – architekt obu obiektów.

Jeśli chodzi o wygląd tego miejsca, co chwilę dowiadywałem się, że SPA na pewno nie powinno się projektować tak, jak my to robimy. Ale mnie kompletnie nie interesowały trendy, miałem bzika na punkcie architektury, betonu i tyle. Na targach kosmetycznych, podczas których wybieraliśmy markę kosmetyków, wszyscy pukali się w głowę, że gdzie w SPA jakiś beton. A ja po prostu chciałem stworzyć architekturę, którą uważam za słuszną. Kupiłem wtedy książkę wyd. Taschen, była to publikacja dotycząca najlepszych SPA na świecie. Znalazłem tam realizację Petera Zumthora – architekta, którego do tej pory uważam za jednego z najlepszych na świecie. Surowy kamień ze Szwajcarii, żarówki na czarnych kablach i to wszystko. Wreszcie zobaczyłem, że jest architektura i jest SPA, a nie greckie kolumny i świeczki. A potem już wszystko szło tak nieco na opak. Kiedy szukaliśmy marki kosmetyków do naszych gabinetów, wszyscy potencjalni partnerzy próbowali nam wcisnąć skomplikowane maszyny. Zupełnie nie przemawiała do nas taka filozofia, na szczęście w końcu trafiliśmy na japońską markę Kanebo, dziś Sensai. Oni nie starali się nam niczego sprzedać; to my musieliśmy o nich walczyć. Przyjechali do Puszczykowa, zobaczyli SPA_larnię i od razu się zgodzili.

HOT_elarnia
ul. Morenowa 33, Puszczykowo
hotelarnia.pl