Top
Azja i Bestia – TUU
fade
407
single,single-post,postid-407,single-format-standard,eltd-core-1.0,flow-ver-1.3.1,,eltd-smooth-page-transitions,ajax,eltd-blog-installed,page-template-blog-standard,eltd-header-standard,eltd-fixed-on-scroll,eltd-default-mobile-header,eltd-sticky-up-mobile-header,eltd-dropdown-default,wpb-js-composer js-comp-ver-4.12,vc_responsive
Arkady

Azja i Bestia

Razem z Zieloną Bestią, bo tak mówi o swoim nieustraszonym towarzyszu podróży – Fiacie 126p, wrócili niedawno z trzymiesięcznej wyprawy po Azji. W ramach kolejnej ekspedycji „PoDrodze” odkryli kolejny kontynent. Na czym polega jego piękno i o urokach samego podróżowania opowiada Arkady Paweł Fiedler.

 

— Jakiś czas temu podjąłeś decyzję, że rzucisz się na głęboką wodę – zrezygnowałeś z pracy w Londynie i zacząłeś zawodowo podróżować – żyć tym, co kochasz. Co się myśli, co się czuje, kiedy już dokona się wyboru, żeby zmienić swoje życie o 180 stopni?
To nie do końca było tak, że rzuciłem się na głęboką wodę, na pewno nie z dnia na dzień. Nosiłem się z myślą o organizowaniu projektów podróżniczych przez bardzo długi czas. Na początku był strach o to, jak połączyć życie podróżnicze z rodzinnym, jak się utrzymać. Do ostatecznej decyzji dojrzewałem więc jakieś dobre dwa lata. Planowałem, oswajałem siebie i bliskich z tym pomysłem, myślą o zmianie. To nie było tak, że obudziłem się pewnego ranka i kierowany nagłym natchnieniem czy potrzebą „czegoś więcej” zrezygnowałem z pracy i ruszyłem w świat. Ten krok był przemyślany – nie tak romantyczny, jak można by sobie wyobrażać.

 
— Romantyczne są za to same podróże – w tym sensie, że mają w sobie pierwiastek nieprzewidywalności. Za Tobą dwie – kilkumiesięczne, wielokilometrowe. W ramach projektu „PoDrodze” przejechałeś Fiatem 126p Afrykę i Azję. Z Azji praktycznie dopiero co wróciłeś. Gdybyś miał je porównać, to jakie były?
Zupełnie różne. Jedynie podobieństwo to Maluch, który specyficznie wpływa na podróż. A tak to Afryka jest znacznie bardziej barwna, żywsza niż Azja. Więcej się działo podczas podróży po Afryce. Te różnice dobrze oddają kolory. Myśląc o Starym Kontynencie, mam przed oczami czerwień dróg i wielobarwne, nasycone stroje tubylców. Z kolei kiedy wyobrażam sobie Azję, to widzę stonowane kolory krajobrazu – błękit, zieleń i szarość. Można powiedzieć, że jest w niej więcej spokoju, czasem nawet monotonii. Na pewno więcej otwartej przestrzeni. Jedzenie w Azji Środkowej też jest bardziej powtarzalne – dieta opiera się na mięsie. Głównie baranina, może jeszcze konina, ale mięso jest na śniadanie, obiad i kolację. Nie wiem, jak wegetarianin by tam przeżył.

 
— Kusi mnie, żeby odtworzyć teraz na szybko podróż po Azji i lepiej się jej przyjrzeć, odkryć to, co tak wielu do niej przyciąga. Palcem po mapie, ale odwiedźmy raz jeszcze te wszystkie kraje, które zobaczyłeś. Co powiedziałbyś o każdym z nich – tylko jedną rzecz, która najbardziej utkwiła Ci w pamięci? Zacznijmy od Turcji.

znajdź całość TUU