Top
Nur für Polen – TUU
fade
1546
single,single-post,postid-1546,single-format-standard,eltd-core-1.0,flow-ver-1.3.1,,eltd-smooth-page-transitions,ajax,eltd-blog-installed,page-template-blog-standard,eltd-header-standard,eltd-fixed-on-scroll,eltd-default-mobile-header,eltd-sticky-up-mobile-header,eltd-dropdown-default,wpb-js-composer js-comp-ver-4.12,vc_responsive
425285851_799106538920291_3470934871519508913_n

Nur für Polen

“Plakat działa jak pocisk – zobaczysz go i emocje ruszają automatycznie. Nie ma od nich odwrotu.” Tego rodzaju doświadczenie czeka na Was już wkrótce. W Galerii Rotunda na terenie uczelni Collegium da Vinci 22.03 odbędzie się wernisaż wystawy Szymona Szymankiewicza pt. “Nur für Polen”. Z twórcą i kuratorem wystawy Grzegorzem Myćką rozmawiamy w przededniu tego wydarzenia.

 

Tytuł wystawy Szymona jest bardzo mocny, przewrotny – działa podobnie jak plakat.

Szymon: Bo plakat może być też tytułem. Wyznajemy definicję plakatu, która mówi o tym, że jest to pewien sposób myślenia i nieoczywistej komunikacji operującej skrótem, umożliwiającej bardzo wyjątkowe połączenie z widzem.

 

Czy pracując nad plakatem myślisz o tym, jakie emocje chcesz nim wywołać? Projektujesz to, co ma poczuć widz?

SZ: Chcę żeby poczuł w ogóle coś. Żeby plakat coś poruszył, zastanowił, skłonił do refleksji. Czy ta osoba poczuje wstyd, zażenowanie, smutek czy radość – to już zależy od niej. Niech te emocje się mieszają. Przeciwstawne reakcje, jak rozpacz i śmiech tworzą wspaniałe połączenia. Ważne, żeby pojawiały jakieś uczucia w ogóle.

 

Plakat wydaje się być idealnym medium na dzisiejsze czasy. W skrótowej, lapidarnej formie potrafi zawrzeć bardzo dużo treści, a nie uciekniemy od tego, że nasza uwaga jest bardziej rozproszona, niż kilka czy kilkanaście lat temu. Jakie jest Waszym zdaniem miejsce plakatu dziś i w jakich tematach mógłby zabrać istotny głos?

Grzegorz: Forma plakatu rzeczywiście jest lapidarna, ale i pojemna. Odbiorca, który widzi znacznie więcej obrazów w ciągu jednego dnia, niż przeciętny człowiek sto lat temu w ciągu całego życia, nie ma możliwości pochłonięcia i przetworzenia tego wszystkiego. Plakat dobrze się w tej rzeczywistości odnajduje, bo działa na pstryk, jak emocja i pocisk, który od razu przeszywa.

 

SZ: Plakat jest nieco bezczelny. Nie zapowiada się. Bez twojej zgody zaczyna działać. I nie ma już odwrotu.

 

Czy tego rodzaju moc poczujemy podczas zbliżającej się wystawy?

GRZ: Zaprosiłem Szymona Szymankiewicza, żeby nowy sezon wystaw zacząć właśnie od czegoś mocniejszego. Nasza ekspozycja toczy się wokół książki – monografii Szymona, wydanej przez Wydawnictwo Miejskie Posnania. Chciałem, żeby jej treści mogły zaistnieć w nieco innej przestrzeni, niż dotychczas. Zależało mi na zmianie siły oddziaływania tej wystawy, biorąc pod uwagę nowe uwarunkowania społeczno-polityczne. Zadbaliśmy więc o nowy kontekst wystawienniczy. Nie będą to bardzo klasycznie pojmowane prace na ścianach, pojawią się natomiast pewne element “scenograficzne”.

 

SZ: Prace powstawały przez ostatnie 4-5 lat rządów PiS i znaczna ich większość odnosi się do konkretnych zdarzeń. Książka została wydana 11.11.2023, czyli w momencie pewnego przełomu. Część prac zmieniła swoje znaczenie, swoją siłę. Wspólnie z Grzegorzem wymyśliliśmy, żeby niektóre plakaty nieco uaktualnić i zobaczyć, jak będą funkcjonować w tej zmienionej, bardziej wolnościowej rzeczywistości.

 

Wiele Twoich prac dotyczy sytuacji politycznej. Jak się czujesz w zmienionym układzie sił?

SZ: Szczerze mówiąc poczułem dużą ulgę. Również ze względu na to, że już trochę się zmęczyłem polityką. W przyszłości chciałbym spróbować swoich sił w innych komentarzach, może bardziej globalnych, zajmujących się człowiekiem jako istotą. Chcę eksperymentować z formą i być może wyjdę z płaskiej formy plakatu. Pierwsze kroki poczynimy już na wystawie, gdzie pojawi się ten kontekst przestrzenny.

 

GRZ: Galeria Rotunda jest rozmieszczona na planie koła, co wymusza pewne zabiegi. Będziemy wychodzili do widza, niemalże immersyjnie go angażując. To będzie całkiem nowe doświadczenie dla odbiorców prac Szymona, którzy dotychczas mogli je oglądać głównie w internecie. Będziemy działać skalą i obiektem. Dodatkowo, wystawa odbędzie się w przestrzeni uczelni Collegium da Vinci, gdzie uczy się wiele osób pochodzących z Ukrainy czy Białorusi. Dla nich z pewnością będzie istotne, żeby zobaczyć myślenie polskiego plakacisty, który komentuje polskie sprawy, ale w globalnym kontekście z uwzględnieniem sytuacji za wschodnią granicą.

 

Przyczynkiem do wystawy jest książka. Wydanie jest imponujące.

SZ: Całość jest odważnie i niesztampowo zaprojektowane przez Marcina Markowskiego i składa się z dwóch części. Pierwsza jest opatrzona opisem znakomitego dziennikarza Mike’a Urbaniaka. Można się z niej dowiedzieć trochę o moim życiu, karierze i niektórych awanturach czy perypetiach związanych z moimi plakatami. Druga część jest albumowa i prezentuje przekrój mojej twórczości.

 

GRZ: Wydarzenie w Galerii Rotunda w Poznaniu będzie drugą odsłoną wystawy towarzyszącej książce. Każda kolejna ewentualna odsłona stanie się odpowiedzią na bieżącą sytuację, ze względu na charakterystykę prac Szymona. Nawet jeśli pokazujemy podobny zbiór rzeczy, wystawy nigdy nie są takie same.

 

___
Wystawa “Nur für Polen” potrwa do 21.04. Wstęp wolny.

znajdź całość TUU